milka - komentarze


Nie wiem od czego zacząć... Był u nas były wokalista Oddziału Zamkniętego (zespołu, który był popularny w latach 80.), opowiadał swoje przeżycia związane z nałogami, wykonał kilka piosenek... Było fajnie, nastrojowo i trochę smutno. Jak słuchałam opowieści o tych ludziach, których spotkał, o ich problemach z narkotykami, ucieczce z domu i marnym życiu na dworcu, to robiło mi się ich żal... Współczułam im, ale też mocno nienawidziłam, za to, że odważyli się tak zranić swoją rodzinę, przyjaciół. W głębi duszy dziękowałam Bogu, że mam takich rodziców, że w ogóle ich mam, normalny dom wypełniony ciepłem rodzinnym i za to, że ktoś czasami się spyta "Co tam w szkole?"... To wszystko jest bezcenne, ale jakie potrzebne. Oni tego nie mają. Ale to oni zawinili. Jeden dzień, jedna impreza, jedno posmakowanie tego świństwa zapewniło im takie życie... Życie pełne wstydu, nienawiści, pogardy... Życie nazwane przez tego faceta "śmietnikiem"... I słusznie. Nieraz, gdy o tym mówił, płakał. Ja nie widziałam w tym nic śmiesznego, a nawet mi samej chciało się płakać. Ale dwóch chłopaków, którzy siedzieli przede mną, sądziło inaczej. Za każdym razem, gdy facet wyjmował chusteczkę, śmiali się... Miałam ochotę się ich spytać, co w tym takiego śmiesznego, ale bałam się. Bałam się, że mnie wyśmieją. Małolatę, która nie ma pojęcia o życiu. Jezu... jak niektórzy są niedojrzali...
Facet wykonał kilka smutnych piosenek. Podobały mi się dwie: "Gdyby nie Ty" i "Do"... Były takie smutne, zmuszające do rozmyśleń nad swoim życiem...

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
26.02.2005 :: 12:09 :: aiz150.neoplus.adsl.tpnet.pl

madzialenka

Ja tesh często nie mogę się powstrzymać w takich chwilach..Ostatnio doszłam do wniosku, że jak czuję potrzebę zeby się wypłakać to zdecydowanie nie warto się powstrzymywać. Kiedyś zdarzało mi się , że tłumiłam to w sobie, teraz wiem, że źle robiłam. Mi to w sumie pomaga, czasem trzeba wylać to wszystko z siebie, pokazać , że się czuję, współczuję, częściowo żyję cudzym życiem, przezywa się je na swój sposób...Gdybyś się rozpłakała na tym spotkaniu, na pewno nie wyszłabyś na żadną histeryczkę czy coś z tych rzeczy, wręcz przeciwnie, myśle że wiele osób by to urzekło ;). A co to tego, że niektórzy są strasznie niedojrzali to sie w 100% zgadzam, hm to jest takie żałosne i prymitywne. Wiesz, ja sądze, że moze ci chłopcy po prostu się wzruszyli jego słowami, i nie chcąc wyjsc na..mięczaków odwrócili kota ogonem obracając wszystko w żart. Hyh, taki wiek...nie rozumieją jeszcze co ważne naprawdę, ale kiedyś i na nich przyjdzie czas. nom, to 3m się buuŚka
23.02.2005 :: 20:57 :: host-217-172-235-86.gdynia.mm.pl

Madzialena

Nie byłam, ale z tego co mówiła Iza i Sylwia, podobno było fajne. Widze że wielu osobom się podobało. Nie słyszałam, więc nie wypowiadam się. Ale notka fajna, bod względem opsiowymstylistycznym gramatycznym ciekawościowym że ta k to ujeme. Pozdrawiam


22.02.2005 :: 19:01 :: ek186.internetdsl.tpnet.pl

Iza

...
22.02.2005 :: 18:53 :: ek186.internetdsl.tpnet.pl

IZa

Mi tez sie bardzo podobało. Ten człowiek jest bardzo madryt, wspaniały i wrażliwy. Jest naprawde super. Nie żałuje że poszłam:) On tak wspaniale mówił o tym wszystkim... Masz racje, niektórzy ludzie są cholernie niedojrzali i nie umieja zrozumiec że na świecie istnieje takie cos jak prawdziwe wzruszenie i nieudawane uczucia... Mi najbardziej podobała sie piosenka
Talk.pl :: Wróć